W 1918 roku, po 123 latach niewoli, Polska odzyskała niepodległość. Wielką rolę w przetrwaniu długiej nocy narodowej niewoli odegrała bogata literatura patriotyczna i niepodległościowa.

Henryk Sienkiewicz w 1916 roku tak napisał o wielkiej roli literatury polskiej: „Naród streszcza się w swej literaturze i żyje przez nią, gdyż inaczej żyć nie może. Politycznie może ona często błądzić, narodowo nie błądzi nigdy. Jest ona jak pochodnia, która rozświeca ciemności niewoli – i jak wielki dzwon, który nie pozwala usnąć sumieniu nie tylko polskiemu, ale i sumieniu innych ludów. Próżno ci, którym chodzi przede wszystkim o spokój, zatykają sobie uszy. Dzwon powtarza im nieubłaganie, że rozbój dokonany nad Polską jest niesłychaną w dziejach zbrodnią i że dopóty ludzkość chorzeć będzie, dopóki nie stanie się zadość sprawiedliwości. Takimi wielkimi dzwonnikami byli: Mickiewicz, Słowacki i Krasiński. Po nich słabsze ręce uchwyciły za sznur narodowej dzwonnicy, ale i te pracują jak mogą, by nie umilkły te dźwięki, które głoszą na cztery strony świata: JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA! W tych czterech słowach streszcza się cała literatura polska”.

Te cztery słowa, za które w latach niewoli oddawały życie setki tysięcy polskich bojowników o wolność, są stale obecne w wierszach i pieśniach patriotycznych, tworzonych także przez poetów-żołnierzy. Prosta pieśń żołnierska nieodłączna towarzyszka doli i niedoli wojennej – krzepiła serca i starczyć musiała za wszystko. Z tą pieśnią marły i rodziły się nasze legionowe pokolenia. Niejeden z autorów, kreśląc na skąpych skrawkach papieru swoje rymy, nie wiedział, czy nie są one ostatnim pożegnaniem ze światem żyjących, jego testamentem „JEDNI JUŻ PADLI – DRUDZY JUTRO ZGINĄ…”.

Te wiersze i pieśni dodawały ducha w trudnych chwilach, podsycały patriotyzm i wiarę w siebie. Czasem stawały się hymnami, a czasem bywały tak niebezpieczne dla okupantów, iż wpisywano je na czarną listę zakazanych pieśni. A przecież właśnie pieśń, piosenka, dumka czy kuplet to przejaw spontanicznej twórczości i wrażliwości, których nikt i nic nie jest w stanie wymazać z naszych śpiewników, naszej pamięci i naszych serc. Przekazywanez pokolenia na pokolenie stanowią o naszej tożsamości, ciągłości naszej tradycji, nieprzemijającej potrzebie piękna, wzruszenia i uśmiechu.


Gmina Rząśnia we współpracy z placówkami oświatowymi, instytucjami kultury oraz organizacjami pozarządowymi zaplanowała wiele wydarzeń związanych z Setną Rocznicą Odzyskania przez Polskę Niepodległości.

Jednym z takich wydarzeń jest nagranie płyty, którego pierwszy etap odbył się 29 maja, pod tytułem „Pieśni nadziei i zwycięstwa”. Na płycie znajdą się nie tylko pieśni patriotyczne, ale także wiersze oraz refleksja czy może przesłanie naszego młodego pokolenia związane z Ojczyzną i Niepodległością.
W pierwszym etapie w nagraniu płyty wzięli udział dzieci i młodzież z:
– Szkoły Podstawowej im. Marcina Bielskiego w Białej,
– Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Rząśni,
– Szkoły Podstawowej w Zielęcinie,
– Gimnazjum Im. Jana Kochanowskiego w Rząśni,
– Gminnego Ogniska Muzycznego,
oraz dorośli mieszkańcy Gminy Rząśnia z Wójtem Gminy Rząśnia –Tomaszem Stolarczykiem na czele, jak również:
– zespół „Małe Art” działający przy filii bibliotecznej w Stróży,
– pracownicy Urzędu Gminy oraz Gminnej Biblioteki Publicznej w Rząśni wraz z filiami.

W drugim etapie nagrywania płyty, przewidziane jest nagranie Młodzieżowej Orkiestry Dętej Gminy Rząśnia.
Ponadto także 29 maja, w świetlicy w Będkowie otwarto wystawę pt. „Wieś przez stulecie”, która potrwa do 6 czerwca. W dniu otwarcia wystawy zorganizowane były również warsztaty tkackie.

Tekst: Zdzisława Retkiewicz. Zdjęcia: Monika Modlińska.